Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców
Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie


Co słychać w MZK?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna -> Samorząd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
rupft
Forumowy Weteran
Forumowy Weteran



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

 PostWysłany: Czw 16:42, 17 Kwi 2008    Temat postu: Back to top

Hubert44 napisał:
oral_b napisał:

...Zakład zapowiada, że wyda wojnę złodziejom...

Nareszcie. Już dawno powinien to zrobić, a nie podwyższać ceny uczciwie płacącym.

Ceny to chyba rada podnosi.
 
Zobacz profil autora
oral_b
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko/Warszawa

 PostWysłany: Czw 17:37, 17 Kwi 2008    Temat postu: Back to top

rupft napisał:
Ceny to chyba rada podnosi.

Ale na wniosek MZK Smile
 
Zobacz profil autora
oral_b
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko/Warszawa

 PostWysłany: Pią 11:01, 25 Kwi 2008    Temat postu: Back to top




Drżycie złodzieje wody!


Miejski Zakład Komunalny w Nisku testuje urządzenia do wykrywania nielegalnych przyłączy wodociągowych.

Teraz pracownicy firmy będą w stanie bez rozkopywania ziemi stwierdzić, do której posesji płynie woda.

Miejski Zakład Komunalny w Nisku traci rocznie z powodu nielegalnych przyłączy oraz wycieku wody spowodowanej awarią sieci około 300 tysięcy złotych. Teraz postanowił ograniczyć te straty. Wczoraj jedna z firm zaprezentowała geofon, który bez konieczności rozkopywania ziemi lokalizuje przyłącza oraz uszkodzenia rur. - Tym urządzeniem w ciągu kilku minut jesteśmy w stanie sprawdzić, w którym miejscu jest wodociągowe przyłącze - wyjaśnia Andrzej Śleziak z firmy zajmującej się diagnostyką sieci wodociągowych. - Takie pomiary można zrobić z dokładnością nawet do kilku centymetrów. Dzięki urządzeniu możemy również wykryć miejsca, w których nastąpiło pęknięcie rury i jest wyciek wody. Co ważne, oba pomiary można zrobić bez konieczności rozkopywania ziemi.

Po multimedialnej prezentacji przyszedł czas na sprawdzenie sprzętu w terenie. Losowo wybrano jedną z ulic na osiedlu Warchoły w Nisku. Po kilku minutach urządzenie wskazało miejsce, w którym jest przyłącze. - Nie ulega wątpliwości, że zakład powinien mieć taki geofon - mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Teraz trzeba tylko znaleźć pieniądze. Urządzenie pomaga nie tylko przy lokalizacji nielegalnych przyłączy wodociągowych, ale również umożliwia zlokalizowanie awarii.

Koszt zakupu urządzenia wraz z niezbędnym wyposażeniem wynosi około 30 tysięcy złotych.


Ostatnio zmieniony przez oral_b dnia Pią 11:01, 25 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
1984
Stały Bywalec
Stały Bywalec



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pią 22:53, 25 Kwi 2008    Temat postu: Back to top

Cytat:
Losowo wybrano jedną z ulic na osiedlu Warchoły w Nisku.

Wybrano Warchoły? Skandal. Panie przewodniczący nie pozwól pan na takie warcholstwo MZK!
 
Zobacz profil autora
kolon
BAN



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

 PostWysłany: Sob 7:18, 26 Kwi 2008    Temat postu: Back to top

Koszt zakupu urządzenia wraz z niezbędnym wyposażeniem wynosi około 30 tysięcy złotych. czyli 5 pensji prezia peszka, prezia wylac a kasa zostanie na sprzet i inne sprawy
 
Zobacz profil autora
oral_b
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko/Warszawa

 PostWysłany: Pon 9:53, 04 Sie 2008    Temat postu: Back to top




Zatruli się przy udrożnianiu studzienki


Ruszył ratować swojego kolegę. Teraz jest w krytycznym stanie. A mieli tylko coś udrożnić...

Tragiczny wypadek przy udrożnianiu małej przepompowni ścieków na niżańskim osiedlu Warchoły. Dwóch pracowników zatruło się siarkowodorem i metanem. W ich wydostaniu pomagali strażacy. Jeden z pracowników jest w stanie krytycznym.

Dochodziła godzina 13,30 w piątek kiedy do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Nisku biegł mężczyzna krzycząc ”Do studni wpadł pracownik. Prędko chodźcie mu pomóc”

Pechowa studzienka

Kilkadziesiąt metrów od siedzimy niżańskich strażaków ekipa z Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku miała udrożnić przypchaną małą przepompownie ścieków. Z nieznanych przyczyn jeden z pracowników zaczął wchodzić do studni. W tym czasie drugi ruszył mu na pomocą, zaś trzeci pracownik pobiegł wezwać straż pożarną i pogotowie. Kiedy wrócił na miejsce obaj byli nieprzytomni i znajdowali się w kanalizacyjnej studni na głębokości kilku metrów. Na pomoc ruszył im strażak wyposażony w aparat powietrzny.

- Studzienka była bardzo wąska i trudno było się w niej zmieścić z aparatem - mówi komendant Ryszard Sieńko, szef Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nisku. - Kiedy udało się zejść okazało się, obydwaj pracownicy są nieprzytomni. Na dodatek jeden z nich leżał z głową zanurzoną w ściekach. Dzięki linom udało się ich wydostać na powierzchnię. Zrobiliśmy badania i okazało się, że były tam znacznie przekroczone dopuszczalne normy stężenia siarkowodoru i metanu.

Doświadczeni pracownicy

Na miejscu lekarze rozpoczęli reanimację najbardziej poszkodowanego mężczyzny, który kilka minut wcześniej ruszył na pomoc swojemu koledze. Udało się przywrócić pracę serca i oddech, jednak lekarze określają jego stan jako krytyczny. Stan drugiego pracownika jest dobry. Jeden z nich ma 44 lata a drugi 48 lat.

- To byli bardzo doświadczeni pracownicy z 20 letnim stażem- mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Oni w ogóle nie powinni tam wchodzić.

Przyczyny tego wypadku badają policjanci oraz inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy.
 
Zobacz profil autora
oral_b
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko/Warszawa

 PostWysłany: Pon 13:37, 04 Sie 2008    Temat postu: Back to top




Próbował pomóc. Nie żyje


Ranny pracownik Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku nie żyje. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Do wypadku doszło w piątek, kiedy próbował pomóc koledze w wydostaniu się ze studzienki kanalizacyjnej. Kilka chwil później strażacy znaleźli go nieprzytomnego na dnie studzienki. Lekarzom udało się przywrócić akcję serca jednak stan określany był jako bardzo ciężki. W sobotę i nastąpiła nieznaczna poprawa jednak w niedzielę wieczorem zmarł.

Śledztwo wszczęła już prokuratura. Postępowanie prowadzi również Państwowa Inspekcja Pracy.

Przypomnijmy. Tragiczny wypadek przy udrożnianiu małej przepompowni ścieków wydarzył się na niżańskim osiedlu Warchoły. Ekipa z Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku miała udrożnić przypchaną małą przepompownie ścieków. Z nieznanych przyczyn jeden z pracowników zaczął wchodzić do studni. W tym czasie drugi ruszył mu na pomocą, zaś trzeci pracownik pobiegł wezwać straż pożarną i pogotowie. Kiedy wrócił na miejsce obaj byli nieprzytomni i znajdowali się w kanalizacyjnej studni na głębokości kilku metrów. Na pomoc ruszył im strażak wyposażony w aparat powietrzny.

Kiedy udało mu się zejść okazało się, obydwaj pracownicy są nieprzytomni. Na dodatek jeden z nich leżał z głową zanurzoną w ściekach. Dzięki linom udało się ich wydostać na powierzchnię. Po badania okazało się, że w studzience były przekroczone dopuszczalne normy stężenia siarkowodoru i metanu.

Po wydostaniu mężczyzn lekarze rozpoczęli reanimację najbardziej poszkodowanego mężczyzny. Udało się przywrócić pracę serca i oddech. W sobotę stan mężczyzny poprawił się. Niestety w niedzielę wieczorem nastąpiło pogorszenie. Mężczyzna zmarł.
 
Zobacz profil autora
pyto01
Forumowy Weteran
Forumowy Weteran



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 21:57, 04 Sie 2008    Temat postu: Back to top

"- To byli bardzo doświadczeni pracownicy z 20 letnim stażem- mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Oni w ogóle nie powinni tam wchodzić . "Jasne , weszli tam z własnej nie przymuszonej woli . Czyli jest jak zwykle wszystko cacy ,nie ma winnych . Za chwile sie okaże , że byli pijani .
 
Zobacz profil autora
oral_b
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko/Warszawa

 PostWysłany: Pią 10:21, 28 Lis 2008    Temat postu: Back to top




Zamieszanie z kanalizacją w Nisku


Zamiast remontować rozpadającą się kanalizację w Nisku, Miejski Zakład Komunalny pieniądze wpłaca do gminnej kasy.

Niżańscy radni domagają się od prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku lepszych efektów zarządzania firmą. - Nie mam pieniędzy na takie inwestycje, bo sporą część zarobionych pieniędzy odprowadzam do gminnej kasy - argumentuje prezes Tadeusz Peszek.

Radni miejscy w Nisku na październikowej sesji nie podjęli uchwały o zwiększeniu kapitału zakładowego Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. Kwota około 85 tysięcy złotych miała pokryć koszty związane z remontem kanalizacji przy ulicy Rzeszowskiej i Bema. Niektórzy radni otwarcie mówili, że zmiana stanowisk rady wobec MZK będzie możliwa, jeśli zmieni się prezes. W kuluarach radni twierdzili, że spółka powinna być lepiej zarządzana.

Wpłacają do gminy

- Od roku 2003 do kasy gminnej Miejski Zakład Komunalny wpłacił ponad 2,6 miliona złotych z tytułu podatku liniowego oraz dzierżawy sieci - mówi Tadeusz Peszek, Prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - W ciągu tego okresu kapitał zakładowy spółki został zwiększony o 743 tysiące złotych. W ten sposób nie stać spółki na modernizację stacji uzdatniania wody czy remonty sieci. W przyszłym roku zakład wpłaci do kasy gminy około 900 tysięcy złotych. Jeśli miałbym takie pieniądze, to wystarczyłoby na wkład własny i próbę pozyskania unijnych środków chociażby na remont stacji uzdatniania wody.

Awaria goni awarię

W tym roku skumulowały się nieszczęścia wokół MZK. Doszło do kilku poważnych awarii sieci kanalizacyjnej. Na dodatek pojawiły się problemy z jakością wody. Bakterie coli wykryte w wodociągu wywołały dyskusję nad zasadnością remontu stacji uzdatniania wody. Pojawił się też pomysł zakupu urządzenia, które niszczyłyby bakterie, ale to kosztuje blisko 100 tysięcy złotych. Powrócił także pomysł spięcia niżańskiego wodociągu ze stalowowolskim.

Rok nie wyrok

- Praktycznie od założenia spółki jest nierozwiązany problem z przekazywaniem sieci - mówi Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko. - Jeśli przekazalibyśmy całość sieci na majątek MZK to opłaty za wodę i ścieki mogły wzrosnąć kilkukrotnie. W pierwszej kolejności musimy unormować sytuację prawną. W następnym tygodniu będę rozmawiał na ten temat w Stalowej Woli. Zobaczymy jak oni rozwiązali ten problem.

Podatki na przyszły rok zostały już uchwalone przez radnych i jak wskazują wyliczenia prezesa Peszka - Miejski Zakład Komunalny w Nisku wpłaci do kasy gminy blisko milion złotych z podatków i dzierżawy sieci wodno-kanalizacyjnych.
 
Zobacz profil autora
kolon
BAN



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

 PostWysłany: Sob 9:58, 29 Lis 2008    Temat postu: Back to top

da sie słyszeć wsród miejscowych mocherów że dni peszka na stolku w mzk sa policzone :shock:
 
Zobacz profil autora
oral_b
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko/Warszawa

 PostWysłany: Czw 20:55, 11 Gru 2008    Temat postu: Back to top



Woda znika z rur w gminie Nisko

W gminie Nisko w ubiegłym roku "ulotniło się" 24 procent wyprodukowanej wody. Nieszczelności, awarie i kradzieże to najczęstsze przyczyny jej "znikania".

Spółki wodociągowe mają od kilkunastu do kilkudziesięciu procent straty wody w sieci wodociągowej.

Większość spółek wodnych z naszego regionu ma problemy ze znikającą wodą w sieciach. Ubytki związane są nie tylko z niesumiennymi użytkownikami. Czasami winne są stare, nieszczelne urządzenia.

NIESZCZELNOŚCI SIECI

- Największe ubytki wody związane są z nieszczelnościami oraz awariami sieci - mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Część wody pobierana jest także przez strażaków. Nie można też zapomnieć o kradzieżach wody, która jest normalnym towarem na rynku i znajdują się chętni, którzy nie chcą za nią płacić. Woda wykorzystujemy również sami do oczyszczania filtrów na stacji uzdatniania wody. W naszym przypadku wychodzi, że jest to kilkadziesiąt procent straty. Zapewne część strat udałoby się wykluczyć, gdybyśmy mieli odpowiednie urządzenie do diagnostyki sieci, ale ono kosztuje od 30 do 40 tysięcy złotych. Nie stać nas na nie.

W ubiegłym roku straty na sieci wodociągowej w Nisku wyniosły około 24 procent, czyli w ciągu roku "zniknęło” ponad 160 tysięcy metrów sześciennych wody.

MNIEJ UCIEKA

- Poprzedni rok zakończyliśmy ubytkami na poziomie 28 procent - mówi Józef Łojek, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Rudniku nad Sanem. - W tym roku dało się nam ograniczyć straty do 23 procent. Straty wody w sieci wynikają również z faktu chlorowania sieci przed oddaniem jej do użytku. Staramy się zakładać na sieciach liczniki, aby diagnozować gdzie powstają największe ubytki. W naszym przypadku wychodzi, że jest to Przędzel i Kopki.
Spotkałem się już z przypadkami, że w tych miejscowościach w polach po kradzieży wody były niedomknięte zasuwy.
 
Zobacz profil autora
kolon
BAN



Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 756
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

 PostWysłany: Czw 22:51, 11 Gru 2008    Temat postu: Back to top

a to dobre, woda znika a my płacimy!!! co robi pesio i jego ekipa no zreszta burmistrz tez. woda pewnie bedzie drozsza czyli uposarzenie radnych i ozimka też wzrośnie. walczą wybrancy gminy z inflacją no nie :)
 
Zobacz profil autora
Smile
Żywa Skamieniałość Forum
Żywa Skamieniałość Forum



Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1023
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pią 18:41, 12 Gru 2008    Temat postu: Back to top

Woda z Niska każdemu złoczyńcy zaszkodzi. Nie muszę pisać, dlaczego. Wink
 
Zobacz profil autora
Hubert
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Sob 14:53, 27 Gru 2008    Temat postu: Back to top

pyto01 napisał:
"- To byli bardzo doświadczeni pracownicy z 20 letnim stażem- mówi Tadeusz Peszek, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nisku. - Oni w ogóle nie powinni tam wchodzić . "Jasne , weszli tam z własnej nie przymuszonej woli . Czyli jest jak zwykle wszystko cacy ,nie ma winnych . Za chwile sie okaże , że byli pijani .

Słyszałem, że ten który przeżył zwolnił się z pracy w MZK. Czy to prawda? Jeśli tak to dlaczego?
 
Zobacz profil autora
oral_b
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 2168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko/Warszawa

 PostWysłany: Pon 15:25, 29 Gru 2008    Temat postu: Back to top




Urzędnicy radzą, a woda w Nisku wciąż brudna

Do połowy stycznia magistrat zdecyduje czy zrezygnować z modernizacji stacji uzdatniania wody.

Jeśli tak się stanie trzeba będzie podłączyć miejskie wodociągi do Stalowej Woli. Problem z jakością wody miasto ma od lat. Przekroczenia norm zawartości manganu, niklu, żelaza, barwy i mętności są na porządku dziennym.

Do tego, co rusz wybucha afera ze skażeniem wodociągów bakteriami z grupy coli. W marcu przez 10 dni mieszkańcy miasta nie mogli normalnie korzystać z miejskiej sieci. W lipcu skażenie stwierdzono w sklepie przy pl. Wolności.

We wrześniu skażana była woda w szkole na os. Tysiąclecia i w sklepie przy ul. Kwiatkowskiego.

Kupować czy remontować?

Cierpliwość stracił już niżański Sanepid. Do końca roku dał czas gminie na poprawienie stanu technicznego stacji uzdatniania wody lub zrobienie czegokolwiek, by poprawić jakość wody dostarczanej mieszkańcom.

Rzecz w tym, że modernizacja stacji to koszt 1,8 mln zł, a w kasie gminy takich pieniędzy na razie nie ma.

- Do 15 stycznia podejmiemy decyzję czy ruszamy z modernizacją stacji czy też podłączymy nasz wodociąg do stalowowolskiej sieci i będziemy kupować wodę od sąsiadów - mówi Teresa Sułkowska, zastępca niżańskiego burmistrza.

- Najpierw jednak musimy przeprowadzić symulacje kosztów. Zobaczymy, która z ewentualności bardziej się nam opłaci.

Tymczasem wystarczy lampa

Zarówno modernizacja stacji, jak i podłączenie wodociągów do stalowowolskiej sieci to kosztowna i długotrwała inwestycja. Do tego czasu jakość wody dostarczanej mieszkańcom Niska ma poprawić specjalna ultrafioletowa lampa.

Jej zakup zaproponował podczas jednej z sesji radny Adam Madej. Urządzenie niszczy bakterie, tym samym pozwala wyeliminować chlorowanie wody. Chlor nie tylko zabija zarazki, ale powoduje rozpuszczanie osadów w rurach. Dlatego woda cieknąca z niżańskich kranów ma żółty kolor i nieprzyjemny zapach.

Koszt urządzenia to 90 tys. zł.

- Nie było problemu ze znalezieniem pieniędzy na podwyżki diet, pomnik czy wyjazd do Meksyku zespołu Racławice, więc i na lampę UV radni znajdą kasę w budżecie - uważa Madej.

Czy jednak rajcy wysupłają 90 tys. przekonamy się 30 grudnia. Na ten dzień zaplanowano posiedzenie rady i dyskusję nad pomysłem zakupu lampy UV.
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna -> Samorząd Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach