Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców
Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie


Hrabia Orski
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna -> Historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
dwatrzymaja
Stały Bywalec
Stały Bywalec



Dołączył: 04 Lis 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pią 14:40, 04 Lis 2005    Temat postu: Hrabia Orski Back to top

witam!Fascynujące są wspomnienia Pana Gduli.Moja Mama kończyła niżańskie liceum tuż po wojnie.Spytałam więc o hrabiego Orskiego.Twarz mamy momentalnie się rozpromieniła.Profesor Orski wykrzyknęła i popłynęła opowiść o wspaniałym człowieku i nauczycielu jakich dziś mało.To także przyczynek do losów polskiej inteligencji podczas wojny i później w pierwszych latach "jedynie słusznego ustroju".Mama twierdzi,że hrabia studiował we Wiednu razem z późniejszym gubernatorem Franke literaturę niemiecką.Był zagorzałym miłośnikiem romantyzmu niemieckiego,potrafił,na ten temat mówić nieustannie i cytować obficie klasykę niemiecką.Był rzeczywiście bardzo biedny.Mama zapamiętała,że lato ,jesień,zima chodził w starych,wysłuźonych białych kamaszach bez skarpet charakterystycznie klapiąc,bo były rozczłapane.Zimą śnieg wsypywał mu się do tych kamaszy.Zapamiętała również,że zawsze chodził w płaszczu co prawda mocno wysłużonym,ale znać było jeszcze dobry przedwojenny sznyt,bo był z dobrego materiału i dobrze skrojony.Zawsze nosił też bardzo długi szal,którym okręcał się żeby nie było widać,że pod spodem nosi marynarkę pod którą nie ma koszuli ale taki jak byśmy to dziś powiedzieli podkoszulek.Nauczycielem musiał być świetnym,bo ja dosłównie osłupiałam jak moja Mama po po sześćdziesięciu jak by nie było latach najczystszą niemczyzną zacytowała fragment Pieśni o Nibelungach,ulubionego tematu niemieckich romantyków a jakże.Muszę kończyć ale doopowieści oczywiście wrócę.[list=][list][/list][/list]
 
Zobacz profil autora
aniol
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Pią 16:17, 04 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Popatrzcie taki czlowiek, a malo kto o nim pamieta. Z zaciekawieniem czekam no opowiesci ciag dalszy. Moze watro by poszukac w tym miesiacu jego grob. Wg Andrzeja jest on na cmentarzu w Raclawicach...
 
Zobacz profil autora
dwatrzymaja
Stały Bywalec
Stały Bywalec



Dołączył: 04 Lis 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Sob 13:29, 05 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Witam i opowiadam dalej.Hrabia Orski wykładał ponoć na uniwersytecie im.Jana Kazimierza we Lwowie.W czasie wojny uciekając przed bolszewikami trafił do krewnej ,pani Koryckiej mieszkającej w Nisku.Z wykształcenia była farmaceutką a w Nisku prowadziła aptekę jedyną na cała okolicę.Powojnie pomagała jej pani Nela Wilczyńska mieszkająca w Zarzeczu.Pani Korycka również była hrabianką.Kilka lat po wojnie w ramach tzw."bitwy o handel"kiedy upaństwiawiano co tylko się dało,upaństwowiono i aptekę a dom chyba skomunalizowano.Niedługo po tym pani Korycka wyjechała wraz z córką Teresą (uczęszczała do niżańskiego liceum)do Krakowa, prawdopodnie do jakiś swoich krewnych.Wyczerpana przejściami po kilku latach popełniła samobójstwo za pomocą lekarstw.W jaki sposób pan Kopf objął ten dom nie wiadomo,niemniej też miał kłopoty,nie wiadomo czy z powodu zarzutu o nadmierny metraż(ciekawe czy ktoś pamieta jeszcze oco to chodziło?) czy też chodziłojeszcze o coś innego, w każdym razie spędził kilka dni i nocy na ulicy razem z pierzynami itp.Sprawa była bardzo głośna w Nisku na pewno są ludzie którzy to pamiętają.Wracając do hrabiego Orskiego jako profesora . Nigdy nie przesiadywał w jakabyśmy to dzisiaj powiedzieli pokoju nauczycielskim ale na przerwach przechadzał się wśród uczni i zawsze rozmawiał z nimi po niemiecku..Mama pamięta,że nawet kiedy spotkał ją pokilku latach od skończenia szkoły z dzieckiem na spacerze to rozmawiał z nią po niemiecku.
 
Zobacz profil autora
Nigdy
Żywa Skamieniałość Forum
Żywa Skamieniałość Forum



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 1548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Nie 19:19, 06 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Piękna relacja. Bardzo cenię sobie takie historie. Drobna literówka - nie Korycka a Korecka, co w niczym nie uchybia tej historii i opowiadającemu.
A Pani Nela Wilczyńska - czy ma coś wspólnego ze śp. weterynarzem - p.Wilczyńskim (zmarł przed killku zaledwie laty)?
 
Zobacz profil autora
niska
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

 PostWysłany: Czw 21:13, 10 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Miło poczytać o tak wspaniałych ludziach. Może na wiosnę poszukamy grobu hr. Orskiego?
 
Zobacz profil autora
justyna
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Nie 12:59, 13 Lis 2005    Temat postu: hrabia Orski Back to top

My także z moją mamą chcemy odnależć ten grób.Mama pamięta Orskiego bardzo dobrze-jej mama sprzątała u niego,mama natomiast przynosiła mu obiady,gdy był chory-on na przerwach nosił jej ciasteczka.Gdyby ktoś wiedział,gdzie jest ten grób,bo chciałybyśmy postawić mu tabliczkę.
 
Zobacz profil autora
niska
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

 PostWysłany: Nie 13:21, 13 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Może Andrzej nam podpowie w której części cmentarza szukać.
 
Zobacz profil autora
justyna
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Nie 14:24, 13 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Moja mama w tym roku wcale nie wiedząc o rocznicy 50lecia śmierci hrabiego odwiedziła cmentarz.Jako dziecko pamiętała drewniany krzyż z wyrytym nazwiskiem Orski.Wraz z mezem i bratem przeszukała cały cmentarz-nigdzie jednak nie znalazła żadnego nagrobka.Tak wspaniały człowiek,jakiego pamięta z dzieciństwa-nagle nie posiada po sobie żadnego śladu na cmentarzu?
Dobrze,że pozostał w pamięci niektórych osób.Nie pozostało jej nic innego,jak zapalić lampkę pod jedną z kamiennych figurek,na której nie było żadnego napisu.
 
Zobacz profil autora
niska
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

 PostWysłany: Nie 14:58, 13 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Hm, może z zarządem cmentarza trzeba porozmawiać.
 
Zobacz profil autora
aniol
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko
Płeć: Mężczyzna

 PostWysłany: Nie 16:00, 13 Lis 2005    Temat postu: Back to top

niska napisał:
Hm, może z zarządem cmentarza trzeba porozmawiać.


Mowa jest o cmentarzu w Racławicach, tak przynajmniej wspominał Andrzej ze grob jest w Racławicach. W Racławicach jest cmentarz parafialny, wiec trzeba sie udać do proboszcza i polecam udać sie do starego proboszcza bo nowy to moze za wiele nie pomoc...
 
Zobacz profil autora
dwatrzymaja
Stały Bywalec
Stały Bywalec



Dołączył: 04 Lis 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 10:29, 14 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Przekręciłam.Oczywiście, że Korecka.Pan Wilczyński weterynarz to mąż pani Neli.Przy okazji jeszcze jedno sprostowanie.Pani Korecka prowadziła aptekę z panią BobińskąPani Wilczyńska pojawiła się po sprywtyzowaniu apteki.Jednocześnie była dokwaterowaną przez miasto lokatorką pani Koreckiej.Hrabia Orski zajmował pokój z balkonem na pętrzee.Balkon jest do dzisiaj, wychodzi na ogród od strony ulicy PCK.Jak tostary kawaler miał swoje dziwactwa.I tak na przykład do jego pokoju nie wolno było nikomu wchodzić.Służąca sprzątała ukradkiem.Żeby być pewnym, że nikt tam nie wchodzi w czasie jego nieobecności posypywał podłogę przed pokojem mąką.Bardzo się cieszę, że tyle osób chciałoby odnaleźć jego grób.Będzie to z pewnością bardzo trudne jeśli nie niemożliwe.Jeżeli to był rzeczywiście prosty drewniany krzyż z tabliczką to dzisiaj może być już tylko samotny krzyż, a takich na cmentarzu w katowicach jest mnóstwo i będzie można tylko mniej więcej zlokalizować miejsce pochowania Hrabiego.Z tego co się dowiedziałam w latach 50 chowano zmarłych w części cmentarza na prawo od głównego wejścia(jeśli się stanie twarzą do niego).Czy na pewno w księgach parafialnych nie ma wzmianki o miejscu pochówku?Pozdrawiam!
 
Zobacz profil autora
justyna
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

 PostWysłany: Pon 19:01, 14 Lis 2005    Temat postu: Ciąg Dalszy Back to top

Moja mama w okresie uczęszczania do szkoły często bywała u pana Orskiego w domu.Pomagał jej w odrabianiu lekcji.W przerwach cytował przepięknie fragmenty "Pana Tadeusza".Pamięta ciemny stół na wysoki połysk oraz ładne filiżanki,które wycierał bardzo dokładnie przed zrobieniem herbaty.Na drugim talerzyku zawsze kładł jej kremowe ciastko.Zapamiętała także jego nienagannie czyste buty,długi szalik i charakterystyczną laseczkę.Postrzegała go w późniejszym okresie życia jako przewodnika duchowego. Czy ktoś ma możliwość dołączenia zdjęcia Jego samego lub w zespole szkolnym?Na pewno w związku z 90-leciem Liceum imieniem Stefana Czarnieckiego odgrzebano stare zdjęcia profesorów.
 
Zobacz profil autora
niska
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

 PostWysłany: Wto 13:24, 15 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Andrzej wspominał, że na pogrzebie hr Orskiego był oprócz niego kolega Sałdan. Czy to chodzi o naszego damskiego lekarza? Bo jeśli tak, to można się z nim skontaktować.
 
Zobacz profil autora
Andrzej Gdula
Stały Bywalec
Stały Bywalec



Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice

 PostWysłany: Wto 20:00, 15 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Pogrzeb był na pewno na cmentarzu w Racławicach, bo cały czas furmanka jechała ulicą Wolności w kierunku Racławic a pod koniec jazdy chyba skręciła na prawo.
Na pogrzebie był ze mną Wiesiek Sałdan starszy syn miejscowego dentysty. A młodszy brat Wieśka Sałdana - Andrzej jest chyba lekarzem.
Pozdrowienia Andrzej
 
Zobacz profil autora
niska
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

 PostWysłany: Śro 16:11, 16 Lis 2005    Temat postu: Back to top

Sprawdziłam w karcie szpitalnej Laughing , lekarz ma na imię Wacław.
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna -> Historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach