 |
 |
Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców
Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko
Płeć: Mężczyzna
|
 Wysłany: Pon 11:39, 09 Paź 2006 Temat postu: |
 |
|
Tłoki znów protestują!
IV LIGA. Nieudany debiut Janusza Gieracha w Sokole Nisko. Drugie wyjazdowe zwycięstwo Siarki Tarnobrzeg.
Piłkarze Tłoków Gorzyce nadal nie dostają w klubie pieniędzy, dlatego na mecz z Pogonią Leżajsk wyszli z 15-minutowym opóźnieniem. Zagrali dobrze, zasłużenie pokonując rywali. W Sokole Nisko zadebiutował na ławce trenerskiej Janusz Gierach, ale jego podopieczni wywalczyli tylko remis.
* TŁOKI GORZYCE - Pogoń Leżajsk 2:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Rafał Tarnowski 25, 1:1 Sławomir Dejnaka 68, 2:1 Dawid Piwowar 75.
Tłoki: Wierzgacz - Kędzierski, Balmas, Gajda, Beszczyński - Bieńko (85 Kowalski), Kaczmarski (61 Piwowar), Głuch, Korzonek - Tarnowski (80 Sroka), Rutyna (68 Samołyk).
Żółte kartki: Kędzierski, Korzonek (Tłoki), Szmuc (Pogoń). Sędziował: R. Hyjek z Mielca. Widzów 100.
Fot. M. Radzimowski
W Gorzycach, o wyznaczonej porze, na boisko wyszli tylko sędziowie oraz drużyna gości.
W Tłokach zagrał Karol Korzonek, który wrócił z Irlandii. Bardzo się starał, ale na staraniach się skończyło. Graczem numer jeden był kapitan gorzyczan Rafał Balmas, na wielkie brawa zasłużyli też Wiktor Gajda oraz Tomasz Bieńko, a tragicznie wręcz grali Tomasz Głuch i Daniel Beszczyński.
Gorzyczanie zagrali bardzo ambitnie, a że rywal był wyjątkowo słaby, by nie powiedzieć beznadziejny, toteż gospodarze zainkasowali trzy bezcenne punkty, sowicie nagrodzone przez jednego z kibiców, Eugeniusz Pikusa, który po meczu z plikiem banknotów wszedł do gorzyckiej szatni...
- Ile dałem? Niech to będzie tajemnicą, ale chłopcy zasłużyli na nagrodę - rzekł pan Gienek.
W 17 min powinno być 1:0, ale Korzonek trafił z wolnego w poprzeczkę. Osiem minut później oglądaliśmy piękną akcję Gajdy, który po 60-metrowym rajdzie zagrał wzdłuż bramki, a Rafał Tarnowski tylko zmienił kierunek lotu piłki i ta wpadła do bramki gości. Po przerwie zaczęli wreszcie biegać goście. W 52 min Sławomir Dejnaka strzelając głową trafił w słupek, ale w 68 min przymierzył z prawej nogi jak potrzeba i trafił w długi róg. Ale gospodarze nie spasowali. W 75 dośrodkował rezerwowy Piotr Samołyk, a drugi rezerwowy Dawid Piwowar zachował się jak rutyniarz i z sześciu metrów trafił w długi róg.
* Orzeł Przeworsk - SIARKA TARNOBRZEG 0:2 (0:0).
0:1 Mirosław Kabata 49, 0:2 Przemysław Stąporski 54.
Siarka: Borkowski - Szymański, Kozłowski, Stępień, Pietrucha - Łuczakowski, Leptacz, Hynowski, Kabata (70 Janas) - Gielarek (86 Mrzygłód), Stąporski (75 Pyszczek).
Siarka rozegrała ten mecz po mistrzowsku, nie dając gospodarzom rozwinąć skrzydeł. Przewagę nasz zespół miał już w pierwszej połowie, ale gole padły po przerwie.
Pierwszego gola, w podbramkowym zamieszaniu, strzałem w długi róg zdobył Mirosław Kabata. Goście natychmiast cofnęli się pod swoje pole karne, a okazja do kontry nadarzyła się już po kilku minutach. Tarnobrzescy piłkarze „rozklepali” defensywę Orła, a sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Przemysław Stąporski. „Siarkowcy” mogli wygrać wyżej, ale w kilku sytuacjach miejscowym dopisało szczęście.
* SOKÓŁ NISKO - Żurawianka Żurawica 1:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Adam Jakubowski 18, 1:1 Adam Surma 66 z karnego.
Sokół: Michalak - Rybak, Babula, Ryfczyński, Woźniak - Wójcik, Surma (84 Lewko), Skiba (83 Bartnik), Sobiło - Juda (87 Dyba), Orliński.
Żółte kartki: Michalak, Orliński, Ryfczyński, Sobiło (Sokół), Habaj, Hajduk, Jakubowski, Kot, Tyrawski (Żurawianka). Sędziował: Łukasz Strzępek z Rzeszowa. Widzów: 200.
Fot. M. Radzimowski
Sokół Nisko (z piłką Grzegorz Woźniak) na własnym stadionie tylko zremisował z Żurawianką Żurawica.
Nowy trener Sokoła Janusz Gierach, który zastąpił Dariusza Michalaka, nie zrobił w zespole „rewolucji” i wypuścił do boju piłkarzy, którzy grali do tej pory w podstawowym składzie. Ci wywalczyli remis z zawsze groźną Żurawianką, ale niżanom u siebie potrzebne są zwycięstwa...
Już w 18 minucie padł gol dla gości, gdy po rzucie wolnym Adam Jakubowski popisał się celną główką. W odpowiedzi ładnie z pola karnego, ale niecelnie huknął Damian Juda, ten sam zawodnik groźnie także główkował, ale bez efektu. A Mariusz Wójcik z dystansu przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po przerwie strzelali jeszcze Jacek Orliński i Juda, aż wreszcie gospodarze dopięli swego w 66 minucie. W polu karnym sfaulowany został Juda, a jedenastkę na bramkę zamienił Surma.
* Błękitni Ropczyce - ISKRA SOBÓW 1:0 (0:0).
Bramka: 1:0 Krzysztof Podlasek 60.
Iskra: Paciorkowski - Łukawski (62 Stasiak), Motyka, Jochaniak, Dryka (77 Zając) - Haliniak, Ćwik, Trznadel, Wawrylakowski (77 Zioło) - Wartoń, Stefański.
Żółte kartki: Misiura (Błękitni), Łukawski, Stasiak (Iskra). Sędziował: Rafał Żychowski z Krosna. Widzów 150.
W pojedynku outsiderów, niestety, lepsi okazali się gospodarze. Chociaż w pierwszej połowie Iskrze nie brakowało okazji. Główkował między innymi Krzysztof Wartoń, ale niecelnie. W 60 minucie dokładniejszy był Krzysztof Podlasek, który chociaż niewielkiego wzrostu, zdobył gola głową. W odpowiedzi znowu strzelał Wartoń, ale ponownie bez efektu.
* STAL MIELEC - Rzemieślnik Pilzno 0:1 (0:1).
Bramka: 0:1 Mariusz Hajec 44.
Stal: G. Witkowski - Pydych, Szajna, Tylski (46 Kosowicz), Czarny (46 Marszałek) - R. Leśniowski, Pancerz, Jędryka, M. Leśniowski (46 Tylutki) - Duda (60 Kędzior), Kamiński.
Żółta kartka: Pancerz (Stal). Sędziował: Piotr Forty z Łańcuta. Widzów: 200.
W Mielcu zawód. Na własnym boisku podopieczni trenera Włodzimierza Gąsiora nie wywalczyli nawet z Rzemieślnikiem punktu, chociaż rywal nie pokazał nic wielkiego.
Goście przyjechali się bronić i kontratakować, ale zadanie ułatwili im... gospodarze. Fatalny błąd w obronie popełnili Maciej Szajna i Piotr Tylski, tracąc piłkę na rzecz Mariusza Hajca, który skwapliwie w polu karnym skorzystał z prezentu. Mielczanie mogli pokusić się choćby o remis, ale zawodziła ich skuteczność. „Setki” zmarnowali Piotrowie - Kamiński i Duda.
* Resovia Rzeszów - KOLBUSZOWIANKA KOLBUSZOWA 3:0 (1:0).
Bramki: 1:0 Konrad Domoń 16, 2:0 Kamil Adranowicz 52 samobójcza, 3:0 Domoń 74.
Kolbuszowianka: Fabiński - Frankiewicz, W. Serafin, Szydło, Pastuła (46 Cieśla) - Pęgiel (63 Nycz), Adranowicz, Golonka (46 Pruś), Warzocha (75 Cetnarski) - Rymanowski, Szalony.
Żółte kartki: Kozubek, Mita, B. Bogacz (Resovia), Rymanowski, Serafin, Pruś (Kolbuszowianka). Sędziował: Tomasz Giżka ze Stalowej Woli. Widzów 600.
Już w 15 minucie było 1:0, gdy Konrad Domoń mocno i celnie przymierzył z pola karnego. Odpowiedzieć rywalom próbował Tomasz Warzocha, ale bez powodzenia. Gdy w drugiej połowie po strzale Bartłomieja Bogacza piłka odbiła się po drodze od Kamila Adranowicza i wpadła do siatki, było po meczu. Wynik ustalił Domoń, pokonując z bliska bramkarza gości.
W innych meczach:
Izolator Boguchwała - Polonia Przemyśl 3:1 (1:0), Kopiec 20, Walat 66, Porada 79 - Rybkiewicz 60,
Galicja Cisna - Igloopol Dębica 2:0 (1:0), Pacuła 39, 53,
Crasnovia Krasne - Lechia Sędziszów Młp. 0:3 (0:3), Płonka 18, Pazdan 33, 38.
1. Resovia Rzeszów 12 28 21:6 9 1 2
2. Galicja Cisna 12 26 19:8 8 2 2
3. SIARKA TARNOBRZEG 12 25 20:6 7 4 1
4. Lechia Sędziszów 12 20 13:7 5 5 2
5. Orzeł Przeworsk 12 20 21:18 6 2 4
6. KOLBUSZOWIANKA 12 19 17:12 5 4 3
7. Crasnovia Krasne 12 18 17:15 6 0 6
8. Pogoń Leżajsk 12 18 10:9 4 6 2
9. Polonia Przemyśl 12 14 17:16 3 5 4
10. Izolator Boguchwała 12 17 18:15 5 2 5
11. Rzemieślnik Pilzno 12 14 12:21 4 2 6
12. Igloopol Dębica 12 14 7:16 4 2 6
13. STAL MIELEC 12 13 12:15 3 4 5
14. Żurawianka Żurawica 12 13 9:13 3 4 5
15. TŁOKI GORZYCE 12 11 7:19 3 2 7
16. ISKRA SOBÓW 12 9 7:14 2 3 7
17. SOKÓŁ NISKO 12 9 10:18 2 3 7
18. Błękitni Ropczyce 12 9 11:20 2 3 7
W następnej kolejce, 13-15 października: Siarka – Resovia, Żurawianka - Tłoki, Stal – Sokół, Iskra - Crasnovia, Kolbuszowianka – Galicja, Rzemieślnik – Lechia, Igloopol – Błękitni, Polonia – Orzeł, Pogoń – Izolator.
Strzelcy: 8 – Bogacz (Resovia), Pietrasiewicz (Orzeł), 7 – Boratyn (Orzeł), Pacuła (Galicja), 6 – Rybkiewicz (Polonia), Sawa (Polonia), Walat (Izolator), 5 – Hajec (Rzemieślnik), Kamiński (Stal), Porada (Izolator), Szalony (Kolbuszowianka).
Piotr SZPAK [link widoczny dla zalogowanych], Arkadiusz KIELAR, [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko
Płeć: Mężczyzna
|
| Wysłany: Pon 11:53, 09 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Podzielili się punktami
SOKÓŁ Nisko 1
ŻURAWIANKA Żurawica 1
(0-1)
0-1 Jakubowski (18.)
1-1 Surma (66. karny)
SOKÓŁ: Michalak – Rybak, Babula, Ryfczyński, Woźniak, Surma (84. Lewko), Wójcik, Sobiło, Skiba (83. Bartnik), Juda (87. Dyba), Orliński
ŻURAWIANKA: Horodecki – Załoga, Ł. Bąk, Gorczyca (84. Harłacz), Tyrawski, Habaj (87. Gierczak), Kot, Jakubowski, M. Bąk, Hajduk, Dmitrzyk.
Sędziował: Łukasz Strzępek (Rzeszów). Żółte kartki: Michalak, Orliński, Ryfczyński, Sobiło oraz Habaj, Hajduk, Jakubowski, Kot i Tyrawski. Widzów: 200.
Drużynę Sokoła po raz pierwszy poprowadził Janusz Gierach, który na trenerskim stołku zastąpił Dariusza Michalaka. Z nowym trenerem piłkarze z Niska zdołali wreszcie wywalczyć ligowy punkt, trzeba jednak przyznać, że nie przyszło im to łatwo. Bramką na stadionie w Nisku zapachniało już w 15. min., jednak przepiękny strzał Judy z woleja okazał się minimalnie niecelny. Gol padł trzy minuty później. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Kot, w polu karnym najwyżej wyskoczył Jakubowski i głową skierował piłkę do bramki Michalaka. Miejscowi mogli wyrównać w 26. min., lecz Wójcik z dystansu uderzył tuż nad poprzeczką, chwilę potem podobny strzał oddał Juda.
Pierwszą groźną sytuację po zmianie stron stworzyli przyjezdni. W 55. min. mocny strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Załogi o mało co nie zaskoczył Michalaka. W odpowiedzi niecelnie z woleja uderzył Orliński, również Judzie nie udało się zaskoczyć Horodeckiego. W 66. min. w ogromnym zamieszaniu tuż przed bramką Żurawianki sfaulowany został Juda, a pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Surma. Goście mogli odzyskać prowadzenie już minutę później, na szczęście dla miejscowych ich golkiper poradził sobie ze strzałem głową Dmitrzyka. Wynik pojedynku mógł rozstrzygnąć w 80. min. Juda, ale jego strzał z dystansu zdołali zablokować obrońcy.
raks
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
