Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców
Dyskusje mieszkańców o Nisku i powiecie


PRZY STOLE WIGILIJNYM ANNO DOMINI 2005

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna -> Archiwum / 2005
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Andrzej Gdula
Stały Bywalec
Stały Bywalec



Dołączył: 11 Paź 2005
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice

 PostWysłany: Wto 16:12, 06 Gru 2005    Temat postu: PRZY STOLE WIGILIJNYM ANNO DOMINI 2005 Back to top

Już wkrótce spotkamy się przy wigilijnym stole. Na pewno można zaprezentować bardzo wiele różnych scenariuszy wigilijnym. Poniżej prezentuję jeden z nich jaki kiedyś zebrałem dla mojej klasy, której wychowawcą byłem przez kilka lat nauki w Technikum. Może kogoś taka wizja scenariusza wigilijnego zbiorowego opłatka zainteresuje.


/ Wszyscy śpiewają /
"Cicha noc, święta noc, pokój niesie ludziom wszem.
A u żłobka Matka Święta, czuwa sama uśmiechnięta,
Nad Dzieciątka snem, nad dzieciątka snem."/

/ Narrator /
Mottem przewodnim tej inscenizacji jest przypomnienie genezy, oraz dawnych i już częściowo zapomnianych zwyczajów wigilijnych.

/ Recytator /
Niech idzie światem dobra wieść. Na lądy i na morza.
Wielkiemu Bogu dając cześć, niech idzie światem dobra wieść
Jako złocista zorza.
Niech się uciszą serca te, co smucą się i płaczą
Słoneczne dla nich błysły dnie. niech się uciszą serca twe,
I szczęście swe obaczą.
Do najuboższych poleć chat, o wieści prosto z nieba.
Nadziei złoty rzucaj kwiat. Do najuboższych poleć chat
Kędy pociechy trzeba.
Bo oto wielki stał się cud. I wszelkie zło się zaćmi
Zrówna się z nami ziemski ród, bo oto wielki stał się cud.
I ludzie będą braćmi!
A owa gwiazda, co tak lśni, u jasnych niebios proga.
Ta wróży sercom nowe dni, gdy ludy w światłości będą szły
Od ziemskich nędz, do Boga. /Or-Ot/


/ Narrator /
Przed dwoma tysiącami laty Jezus Chrystus zszedł z nieba na ziemię. Zszedł do ludzi po to aby ich nauczyć jak mają żyć żeby było im dobrze i żeby byli bardziej szczęśliwi. Nauka jego była jasna i prosta "Kochajcie się wszyscy nawzajem. Wyrzućcie ze swoich serc gniew i nienawiść, przebaczcie sobie wzajemnie wszystkie przewinienia, nie wyrządzajcie nikomu krzywd, nie czyńcie przykrości jeden drugiemu, bądźcie życzliwi jeden drugiemu i czyńcie sobie nawzajem dobro, a doznacie największego szczęścia jakie człowiek może osiągnąć na ziemi, szczęścia miłości i pokoju.”
I dlatego to w wigilię Bożego Narodzenia - w święto Miłości i pokoju, każdy człowiek powinien starać się obdarzać drugiego człowieka swoim szczerym i otwartym sercem swoją życzliwością.


Słowo wigilia pochodzi z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. Tradycja obchodzenia wigilii sięga jeszcze Starego Testamentu kiedy to przed każdymi uroczystościami w dzień poprzedzający przygotowywano się do świątecznego odpoczynku. W Nowym Testamencie wigilia została wprowadzona jako forma rozpoczęcia obchodów świątecznych. Rozpoczynała się ona w dzień poprzedzający święto o godz. trzeciej popołudniu i trwała aż do wieczora, mając na celu zarówno przygotowanie potraw, aby

nie naruszać dnia świątecznego, jak też odpowiednie przygotowanie modlitewne i ceremoniał rytualny. Stad też w dawnych czasach był zwyczaj, że w wigilie przed większymi uroczystościami obowiązywał post ścisły a wierni przez całą noc oczekiwali tę uroczystość modląc się wspólnie.
W tradycji i wierzeniach ludowych noc wigilijna jest okresem tajemniczych czarów, dzi-wów, i nadprzyrodzonych mocy. W wieczór Wigilijny niema rzeczy niemożliwych. Tej nocy pod śniegiem rozkwitają cudowne kwiaty, w sadzie zakwitają drzewa i od razu wydają
dojrzałe owoce. Dzikie ptaki i zwierzęta oraz bydło domowe woły krowy i konie rozmawiają ludzkim głosem. Zatopione na dnie jezior dzwony głucho skarżą się i jęczą. I nawet ożywają na ten wieczór martwe przydrożne polne kamienie.
Według prastarych wierzeń w tę noc wigilijną zjawiają się też na ziemi dusze zmarłych, przybierając postacie wędrowców, lub dzikich zwierząt. By podążać do swoich domostw i wziąć udział w wieczerzy wigilijnej. Wspomina o tym Wincenty Pol w „Pieśni o domu naszym”

/ Recytator/
„A trzy krzesła polskim strojem, koło stołu stoją próżne
i z opłatkiem każdy swoim, idzie do nich spłacać dłużne
I pokłada na talerzu, Anielskiego chleba kruchy...
Bo w tych krzesłach siedzą duchy.”


/ Narrator /
Wspólna wieczerza wigilijna jest przypomnieniem owych skromnych i wspólnych uczt, które wierni w pierwszych czasach chrześcijaństwa urządzali sobie wspólnie w domach po
wyjściu z kościoła. Do uczt tych zasiadali i wielcy, i mali, i bogaci, i biedni i uczeni, i pros-taczkowie dla okazania sobie wzajemnej miłości, równości wobec Boga i całkowitej zgody. Mimo różnicy stanu, płci i wieku. Dlatego też uczty te nazywano dawniej "agape", to znaczy "uczty miłości".
Na wieczerzy wigilijnej w Polsce gromadzi się u jednego stołu cała rodzina. Zapraszani są też samotni znajomi, którzy nie mają z kim spędzić tego wieczoru. Dawniej w zamożnych domach, wspólnie z państwem zasiadała do wieczerzy wigilijnej również i służba co stanowiło piękny znak braterstwa i równości wszystkich ludzi oraz złączenia ich w wielkiej rodzinie chrześcijańskiej. Było to jednocześnie uczczenie Jezusa który, urodziwszy się wśród najuboższych, wywyższył ich tym ponad wielkich i bogatych panów tego świata. W Polsce zwyczajowo, przy nakrywaniu stołu wigilijnego przygotowuje się co najmniej jedno nakrycie więcej, na wypadek gdyby jakiś zbłąkany w tę zimową noc człowiek szukał schronienia, ciepła domowego i pożywienia. Bo wedle starych zwyczajów tego dnia nie mógł odejść, nie ugoszczony od progu domu, nawet najnędzniejszy włóczęga, którego należało ugościć i posadzić za wspólnym stołem wigilijnym. Takie wolne nakrycie miało nawet charakterystyczną nazwę „Nakrycia dla zagórskiego Pana " to znaczy dla tych zabłąkanych, którzy mogą przyjść skądś zza dalekich gór.

/ Recytator/
...Pamiętaj będą ludzie smutni, opuszczeni, niepotrzebni nikomu -
I nikt z nimi słowa nie zamieni, nie zaprosi do swego domu...
/Z.Kunstman/

/ Narrator /

Izba, w której odbywa się wieczerza wigilijna powinna zwyczajowo przypominać wnętrze betlejemskiej szopki.

Jak pisał Wacław Potocki
„ Stary zwyczaj w tym mają chrześcijańskie domy
Na Boże narodzenie po izbie słać słomę,

Na Górnym Śląsku – w pokoju, w którym miała odbyć się wieczerza wigilijna – roztrzą-
sano na podłodze słomę I dlatego na wsiach gospodarze zaścielają stół pod obrusem sianem a w kątach izby stawiano snopy żyta.

/ Recytator/
Jak obrządek każe dzienny
Snopy wnosi sam gumienny
I sam siankiem stół zaściewa
W pamieć żłobu Zbawiciela
I po kątach snopy stawi
I coś z cicha błogosławi.
Wincenty Pol „ Pień o domu naszym”

/ Narrator /
Obecnie zamiast stawiania snopu żyta można stawiać w kącie izby duży piękny wazon z kłosami różnych zbóż. Natomiast stół wigilijny nakrywamy białym obrusem i przyozda-biamy gałązkami zielonego igliwia i oraz świeczkami.

/ Recytator/
.... Siano obrusem nakryte na stole - Białe opłatki -
Ojca błogosławione ręce - Serdeczne rozrzewnienie Matki.... / Wł.Orkan/

/ Narrator /
Od niepamiętnych czasów w Polsce dziewczęta wiejskie stroiły również i obwieszały jabłkami na wigilie tak zwany "sad" czyli drzewko zawieszone u pułapu. Było one symbo-lem drzewa rajskiego, ponieważ w dzień wigilii wypadało również Adama i Ewy. Z czasem drzewko to zostało zastąpione choinką, który to zwyczaj przyszedł do nas z Niemiec. Choince świątecznej przypisuje się również jeszcze inne znaczenie. Ma ona być symbolem rodzącego się w dzień wigilijny Dzieciątka Jezus. A wiszące na choince ozdoby mają być symbolem darów i łask, które Zbawiciel przez swe narodzenie przyniósł nam na świat. Natomiast płonące na choince świeczki maja być symbolem światła nauki Chrystusowej, które wytrysnęło źródłem z betlejemskiego żłobka.
Na centralnym miejscu w izbie w której ma odbywać się wigilia powinna być ustawiona szopka z żłobkiem z Dzieciątkiem Jezus. W okresie rozbiorów łańcuch na choince nabrał dla Polaków cechy szczególnego symbolu narodowego, jako tzw. „Łańcuch Niewoli”.

Zwyczajowo w wieczór wigilijny śpiewane są kolędy. Wyraz kolęda powstał z łacińskiego słowa "calende", Tak bowiem starożytni Rzymianie nazywali pierwszy dzień każdego miesiąca. Ponieważ zaś początek roku w wiekach średnich przypadał 24 grudnia t.j. w
dzień Bożego Narodzenia. Dzień ten obchodzono bardzo uroczyście i wesoło śpiewając najrozmaitsze pieśni. Zwyczaj ten przejęli od Rzymian, również pierwsi chrześcijanie śpiewając przejęte od nich pieśni pogańskie. Aby wyprzeć śpiewanie tych pogańskich pieśni, kapłani chrześcijańscy ułożyli bardzo wiele różnych nabożnych pieśni /kolęd/ ,których treścią była radość z powodu Narodzenia Chrystusa.
W kościołach polskich kolęda pozostała uroczystą pieśnią religijną, ale poza kościołem, związawszy się z tradycja polską jako kolęda ludowa, podlegała różnym modyfikacjom. W zależności od nastroju ludu mogła zmieniać rytm, czasem bywała wesoła lub swawolna czasem bywała żałosna a czasem bywała też uroczysta. Lud polski w polskich kolędach przeniósł narodziny Chrystusa na polska glebę. Przybliżając to zdarzenie i czyniąc drogie każdemu polskiemu sercu. A także przybliżając nas mocno do Bożego Dzieciątka oraz Jego Matki Maryi. I chyba dzięki tym kolędom, Matka Jezusa Maryja stała się narodowi polskiemu tak bliska i bezpośrednia. Ale polskie kolędy były nie tylko modlitwą czy też
pieśnią. Były one zwykle opowiadaniami. I pierwsze miejsce w nich prawie zawsze zajmuje ubóstwo, biedni pastuszkowie, którzy jako pierwsi witają nowonarodzonego Pana nad Pany. A ich rozmowy oraz polska wieś i grudniowy mróz służą jako tło narodzenia Chrystusa. Ten świecki charakter tych kolęd sprawił, że przybrały one polski narodowy charakter wyrażając ze zwykłą prostotą szlachetne, delikatne, subtelne i dobre uczucia prostego polskiego ludu. Z tego też względu Polacy mogą się poszczycić największą z wszystkich krajów świata liczbą przepięknych własnych kolęd. Jak np.

/ Wszyscy śpiewają /
Oj Maluśki, Maluśki, Maluśki, Kiejby rękawicka
Albo li też jakoby jakoby, Kawałecek smycka
Czemusz żeś se nie siedzioł nie siedzioł, U Tatusia w niebie
Przecież Twój Tatuś kochany kochany, Nie wyganiał ciebie

/ Recytator/
Kolęda górnośląska
Szczęścia, zdrowia, pokój święty - Winszujemy Wam.
Gospodarzu z gospodynią - I waszym dziatkom
Z daleka się bierzemy - Nowinę wam poślemy - To wam powiemy:
Narodziło się dzieciątko - W mieście Betlejem.
A tam leży niewiniątko - Na twardej słomie.
Drży od zimna płacze stęka - Ojciec Jego i Matynka - Ukrywają go
Uwinęli Go w pieluszki - I leży w żłobie
Bez pierzynki bez poduszki - Cóż pocznie sobie ?
Dajcie nam co do dzwoneczka - Będzie to dla Dzieciąteczka,
Przy tem i dla nas.

/ Wszyscy śpiewają /
PRZYBIEŻELI DO BETLEJEM
" Przybieżeli do Betlejem Pasterze
Grają skocznie Dzieciąteczku na lirze
Chwała na wysokości, Chwała na wysokości. A pokój na ziemi. "

/ Narrator /
OPŁATEK WIGILIJNY
Piękny zwyczaj łamania się i dzielenia opłatkiem przy stole wigilijnym jest rozpowszechniony w całej Polsce. Opłatek jest to wypieczony cienki pasek ciasta z najczystszej mąki pszennej zarabianej jedynie zwykłą wodą /t. zw. chleb przasny/. Nazwa "opłatek" pochodzi od wyrazu łacińskiego "oblatum", "oblata", co oznacza "dar", "ofiara", Początek tego zwyczaju jest bardzo dawny. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, kiedy lud nabożny zbierał się po kościołach dla wysłuchania Mszy Św., przynoszono chleb do świątyni. Ksiądz przy ofierze używał go tylko tyle, ile było potrzeba, resztę zaś rozdawał obecnym, jako znak miłości jedności braterskiej.
I kiedy do naszego kraju przyszła wiara chrześcijańska, zaprowadzono obyczaj dzielenia się raz do roku w wigilie Bożego Narodzenia opłatkiem na znak miłości i zgody, jakie powinny panować wśród ludzi, a szczególnie wśród tych, którzy się ze sobą łamią i wspólnie go pożywają.

/ Recytator/
Przy wigilijnym stole, łamiąc opłatek święty
Przypomnij, że dzień ten radosny, w miłości jest poczęty;
Że jako mówi wam wszystkim, dawne odwieczne orędzie.
Z pierwszą na niebie gwiazdką, Bóg w naszym domu zasiędzie.
Sercem Go przyjmij gorącym. Na scierzaj otwórz wrota.
Oto co czynić nam każe, obyczaj tego święta. /J.Kasprowicz/

/ Narrator/
Więc przy łamaniu i dzieleniu się opłatkiem wszyscy składają sobie wzajemnie z serca płynące życzenia.

/ Recytator/
... Do siego roku życząc panu bratu,
Kiedy w rozłące pędzim dni ostatek
Choć dziś ten zwyczaj obojętny światu - Ślę ci opłatek.
Dla nas on zawsze świętość wyobraża
Pamiątkę łaski udzielonej z nieba.
A oprócz skarbu branego z ołtarza - własny kęs chleba.
Ojców to naszych obyczaj prastary
Rodzinnej niwy maluje dostatek
Symbol braterstwa, miłości i wiary - święty opłatek.
K.Kraszewski

/ Narrator /
Do tradycji naszego narodu w tragicznych w okresach naszej historii – podczas rozbiorów, okupacji hitlerowskiej oraz rządów komunistycznych należało, by w tę noc wigilijną zbierając się i łamiąc się opłatkiem, nie tylko okazać sobie wzajemną miłość ale też łączność myślami i uczuciami z wszystkim bliskimi rozproszonymi po całym świecie czy to na dalekim Sybirze, czy w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, czy też w komunistycznych łagrach.

/ Recytator/
„ Łamię się z wami dziś opłatkiem białym,
Wy wszyscy moi dalecy czy bliscy,
Wy, co za błędnej gwiazdy ideałem
Po świecie się rozproszyli całym.
Wy, co pijecie z rzek lodowych zdroi
Ducha nie dając pod troski nawałem
Wy, wierni, mocni, wytrwali – wy wszyscy,
których rząd jasny przed wzrokiem mi stoi,
związani ze mną węzłem wiecznie trwałym
z Wami się łamię dziś opłatkiem białym....
Dla tego, co nam w nędz i trosk powodzi
zostaje jasnym, czystym i wspaniałym
Łamię się z wami dziś opłatkiem białym....”
M. Ilnicka „ Opłatek wigilijny”

/ Narrator /
Do polskiej tradycji należało też, wysyłanie do najbliższych, przebywających z dala od rodzinnego domu, najczęściej na emigracji zarobkowej, opłatków wraz z życzeniami świątecznymi i kawałkiem świerkowej gałązki z wigilijnego stołu.

/ Recytator/
Piszę ci synku, list z daleka z domu...
Na szybach śnieżne łyskają się płatki
Wspominam dawne dni po kryjomu
Płaczę.. Ty synku zrozumiesz łzy matki,
Jest już choinka... Wiesz, zraz u stoła
Siądziem jak dawniej z siostrzyczkami trzema
A z nami razem i myśl niewesoła
Że Ciebie Synku, wśród nas dzisiaj niema.
Ty tam samiutki... W dalekiej gdzieś stronie
Jak my tak liczysz mijające chwile,
Jaka Ci Gwiazdka dziś wieczór zapłonie
Kto Ci świąteczną przyładzi wigilię
Jaką kolędą Syneczku mój miły
Rozjaśnisz Twoje godziny tułacze?
Myśmy się dzisiaj za Ciebie modliły
A ja nad listem jeszcze – widzisz- płaczę
Myśl o nas Synku. Wspomnij przy wieczerzy
W liście mym znajdziesz okruchy opłatka
Wiem, że nam wrócisz.
Ten co w „ żłobie leży”,
Czuwa nad nami..
.Całuję Cię ....Matka.”


/ Narrator /
TRADYCYJNE POTRAWY WIGILIJNE
W dzisiejszych czasach przyjął się zwyczaj spożywania podczas wieczerzy wigilijnej /jeśli kto może/ dwunastu różnych potraw. Ale za czasów Polski szlacheckiej podstawą wigilijnych potraw były przede wszystkim ryby.

/ Recytator /
Z wielkiej kuchni gospodyni, śle delicje za delicją
sutą ucztę pilnie czyni, uważając na tradycję.
Teraz wisi ot, na włosku, Cnej jejmości słuszna sprawa
Wiec jest szczupak po żydowsku, Prym jejmości temu dawa!
Zasię potem lin w śmietanie, I karp tłusty w sosie szarym
Jedz – nie pytaj mości panie, A zapijaj węgrem starym..”
Or-Ot Wigilia
/ Recytator /
A zasiadwszy do stołu godziną zmierzchową
Jadł polewkę migdałową.
Na drugie zaś danie, szedł szczupak w szafranie.
Dalej okoń, pączki tłuste, węgorz i liny z kapustą
Karp smażony z rodzynkami.
Na koniec do chrzanu grzyby i różne smażone ryby.
A. Żółtkowski

/ Narrator /
Na zakończenie kolacji wigilijnej zazwyczaj podawano dawniej ciasta nazywane tłuczeńcami

/ Recytator /
Jedz nie pytaj – a gdy mało, Starodawną znaj wiliję
Masz tłuczeńców misę całą, I zamorskie bakalije.
Or-Ot Wigilia

/ Narrator /
Ponieważ w dzień wigilijny obowiązuje jakościowy post ścisły aż do północy, dlatego na wieczerzy wigilijnej podawane są potrawy bezmięsne. Natomiast post ścisły ilościowy obowiązuje w wigilię tylko do ukazania się na niebie pierwszej gwiazdki. Stąd tradycyjnie we wszystkich domach zawsze szczególnie małe dzieci wyczekiwały na pierwszą gwiazdkę aby móc rozpocząć wieczerze wigilijną.

/ Recytator /
WĘDROWAŁ GWIAZDA ZŁOTA
Wędrował gwiazda złota Przez błękitne nieba strony.
Dziwna gnała ją tęsknota. Wędrowała gwiazda złota
Tam gdzie Chrystus narodzony.
Zatrzymała się pątnica Ponad strzechą, nad słomianą.
Rozjaśniały się jej lica. Szczęściem jarzy się pątnica.
Bo jej ujrzeć Boga dano.
I srebrzyste światło sieje Gdzie na sianku Jezus leży.
Jasna łuna w krąg goreje... Gwiazda srebrne światło sieje
Gdzie Najświętszej Syn Macierzy.
Pastuszkowie patrzą - blaskiem szopka pała
U stóp Boga przyklęknęli, Hołd Mu złożyć przybieżeli
Gwiazda drogę im wskazała.

/ Narrator /
Bardzo miłym zwyczajem wigilijnym jest obdarowywanie wszystkich uczestników wigilii prezentami. Zwyczaj ten jest również jeszcze jednym, przejętym przez pierwszych
chrześcijan zwyczajów rzymskich Saturnaliów. I z czasem prezenty te nazwano gwiazdkowymi, wiążąc je z gwiazdą która wskazywała drogę Trzem Królom spieszącym złożyć hołd i dary Nowonarodzonemu Chrystusowi.
Podarki gwiazdkowe bywały bardzo różne.
Łukasz Gołębiowski tak przedstawia spis podarunków danych dworzanom przez mar-szałka koronnego Kazanowskiego w 1637 r.
..Panu koniuszemu - koń siwy-jabłkowity z rzędem srebrnym , Panu sekretarzowi Jasiń-skiemu – kiereja (suknia wierzchnia futrem podbita) altembasowa z rysiami i klamrą srebr-ną, Panu sekretarzowi Kulczyckiemu – kiereja z popielicami, panu inspektorowi pacholi-ków – pas z zapinką i kanakiem (naszyjnikiem) itd ................Szpitalowi na Mostowej daję asygnację na 10 wozów furażu. Moi przyboczni wezmą po 20 złotych, a kto by został pominion niech śmiało przyjdzie do mnie, przypomni a będzie obdarzon.......


W zakończeniu chcemy przekazać wszystkim tu obecnym dawne życzenia świąteczne i noworoczne.

/ Recytator /
Na szczęście na zdrowie
Na to Boże Narodzenie
Daj to, Panie Boże,
Żeby wam się darzyło i mnożyło.
I w oborze i w komorze,
Na kołeczku i w woreczku.
W każdym kątku po dziesiątku !
I byście mieli tyle wołków, ile w płocie kołków,
Tyle owiec, ile w lesie mrowiec !
I w polu, żeby był snop przy snopie, kopa przy kopie.
A gospodarz miedzy kopami, jako miesiąc między gwiazdami.
Żeby szedł wóz za wozem do gumna, jak pszczoły do ula !
I żebyście byli tacy weseli, jako w niebie Anieli !

/ Recytator /
Jak obyczaj każe stary, Według ojców naszej wiary
Pragniemy złożyć wam życzenia, W dzień Bożego Narodzenia
Niech ta Gwiazdka Betlejemska, Która świeci wciąż o zmroku
Zaprowadzi Was do szczęścia, W Nowym 2006 –tym Roku

/ Narrator /
I jeszcze na ostatek dawne życzenia noworoczne:
Na szczęście na zdrowie, na ten Nowy Rok ,żeby wam się urodziła pszeniczka jak groch
A ziemniaki jak chodaki i żytko i wszytko i proso. I żeby wam się nie chodziło boso.

/ Wszyscy śpiewają/
„Ponieś rączkę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą.
W dobrych radach dobrym bycie, wspieraj jej siłę swą siłą.
Dom nasz i majętność cała, i wszystkie wioski z miastami.
A słowo ciałem się stało, i mieszkało między nami.”

Pozdrawiam wszystkich z najlepszymi życzeniami Andrzej
 
Zobacz profil autora
niska
Złoty Forumowicz
Złoty Forumowicz



Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 2269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nisko

 PostWysłany: Wto 20:53, 06 Gru 2005    Temat postu: Back to top

Z pewnością ktoś skorzysta z gotowego scenariusza.

Myślę, że tuż przed świętami rozpiszemy się na temat naszego stołu wigilijnego i atmosfery świątecznej w naszych domach

A czy wiecie, że w 1848 r choinka królowej Wiktorii w Zamku Windsor rozpoczęła modę na zielone dekoracje świąteczne?
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Nisko - forum dyskusyjne mieszkańców Strona Główna -> Archiwum / 2005 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach