aniol
Administrator
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 4868
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nisko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:43, 22 Lip 2005 Temat postu: [Nowiny] Radni uderzaja sie po kieszeniach... |
|
|
Już tyle nie zarobią
Radni uderzają się w piersi i... po kieszeniach
Przez rok radni miejscy brali zryczałtowane diety. Pieniądze dostawali nawet jeśli nie byli na sesji czy posiedzeniu komisji. Teraz ma się to zmienić.
Ubiegłoroczna uchwała Rady Miasta wywołała w mieście burzę. Radni, którzy wcześniej otrzymywali dietę za uczestnictwo w sesjach i komisjach, przeszli na ryczałt, wypłacany co miesiąc.
- Zmiana ma usprawnić pracę Rady - argumentował przewodniczący Stanisław Pliszka.
Zniknął zapis o karach za nieobecność.
Problem w tym, że na wniosek radnej Krystyny Rębisz wykreślono z projektu uchwały zapis o karach finansowych za nieobecność na sesjach i komisjach. Nie pomogły protesty opozycji, oburzenie mieszkańców i krytyka dziennikarzy. Do teraz.
- Doszło do rozluźnienia dyscypliny, jeżeli chodzi o obecność na posiedzeniach, czasem trudno zebrać kworum - stwierdziła podczas ostatniej sesji radna Krystyna Rebisz i...złożyła wniosek o obniżenie diet o 25 procent za nieobecność na komisjach i 50 procent za absencję na sesjach.
Od sierpnia po nowemu, czyli skromniej
Wniosek poparła większość radnych. Poprawiona uchwała zacznie obowiązywać od sierpnia.
- Przejście na ryczałt było dobrym posunięciem, a brak zapisu o karach zweryfikowało życie - twierdzi przewodniczący Pliszka.
Ile płacimy radnym
Miesięczny ryczałt radnych uzależniony jest procentowo od minimalnego wynagrodzenia za pracę (obecnie to 849 zł). Przewodniczący Rady Miejskiej dostaje 1200 zł, jego zastępcy po 600 zł, przewodniczący komisji po 500 zł. Najmniej, bo 250 zł dostają radni - członkowie tylko jednej komisji.
Komentarz:
Ehhh dla mnie to przesada. Moim zdaniem powinni dostawac zwrot kosztow dojazdu i tyle. Nic wiecej bym nie dał. Radnym powinien byc czlowiek ktory jest niezalezny finansowo i nie musi jeszcze ciagnac kasy z budzetu miasta... A 1200 zl dla przewodniczacego? to chyba tez za duzo, ale to juz w zaleznosci od tego ile temu obowiazkowi poswieca czasu...
|
|